Prawie rok temu na moim blogu pojawił się przepis na letnie babeczki [ Patrz tutaj! ] Tym razem wersja jest troszkę zmodyfikowana i przy babeczkach będzie więcej pracy, ale myślę, że warto. Możemy zrobić je w wielu wersjach smakowych, ja postanowiłam wykorzystać aktualne 'dary mego ogrodu' i do dekoracji uzyłam przede wszystkim czerwonej porzeczki. Jest sezon! Korzystajmy! :) Puste babeczki miałam przygotowane już wcześniej i przechowywałam je w szczelnie zamkniętym plastikowym pojemniczku. W takie ciepłe dni jak dziś stanie przy rozgrzanym piekarniku nie jest niczym przyjemnym. Tak więc przygotujmy więcej babeczek za jednym razem i przechowujmy - będą jak znalazł :) zapraszam!
Składniki (ok. 30 babeczek) :
- 300 g mąki krupczatki
- 200 g masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 3 żółtka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 galaretka "owoce leśne"
- 3 śmietanki 30%
- 2 śmietanFix-y
- 1/2 szklanki cukru pudru
- owoce do dekoracji
Mąkę, proszek do pieczenia i cukier puder przesiewamy, dodajemy pokrojone w kostkę masło, a następnie żółtka. Składniki wyrabiamy do momentu całkowitego połączenia. [Jeśli składniki nie chcą się łączyć, możemy dodać odrobinę wody]. Uformowane ciasto odkładamy do lodówki na co najmniej 30 minut do lodówki - musi chwile 'poleżakować' :)
Foremki należy wysmarować cienko masłem, a następnie wylepić zimnym ciastem. Babeczki ustawiamy na blaszce i wstawiamy do wcześniej nagrzanego piekarnika na 200°C. Pieczemy do momentu aż się upieką, co powinno zająć około 10 minut. Po upieczeniu babeczki odstawiamy do wystygnięcia.
Galaretkę rozpuszczamy w 1/2 szklanki wody. Odstawiamy do momentu, gdy zacznie tężeć. Możemy przyśpieszyć ten proces wstawiając zimną galaretkę do zamrażalki. Trzeba jednak uważać, żeby galaretka całkowicie nie stężała. 2 śmietanki ubijamy na sztywno dodając fixy. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy wpół-stężałą galaretkę. Miksujemy do momentu całkowitego połączenia się składników.
Masę nakładamy do babeczek (musimy to robić w miarę szybko bo masa tężeje). Ja zrobiłam to za pomocą rękawa cukierniczego).
Na koniec ubijamy śmietankę z fixem i dekorujemy nią babeczki. Na wierzchu układamy owoce.
takie takie:)
Smacznego! :)
Babeczki wspaniałe na jeden kęs :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
mmmniam... aż ślinka pociekła od samych zdjęć... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
mmmmniam! jak ja dawno nie jadłam takich rarytasów!
OdpowiedzUsuńO, a w mojej lodówce właśnie chłodzi się kruche na babeczki i nie wiem czym je wypełnić :D
OdpowiedzUsuńz przyjemnością sięgnęłabym po taką babeczkę :)
OdpowiedzUsuńCudowne malenstwa :)
OdpowiedzUsuń