Maliny, maliny, maliny... Jak to możliwe, że jeszcze nic z nimi w tym roku nie robiłam!? Sama nie wiem. Przecież są takie piękne i smaczne. [Chociaż chyba wiem, zawsze zjadam od razu!] Taki też właśnie był mój torcik malinowy. To jeden z tych przepisów, gdzie nie wiadomo - patrzeć, czy jeść. Najlepiej się napatrzeć póki czas, bo jakoś szybko go ubywa:) ale trudno się dziwić.. Letni, malinowy torcik - może zrób sobie i swoim najbliższym taki?? :))
Składniki:
- 3 jajka w temp. pokojowej
- 60 g cukru
- 70 g mąki pszennej
- 20g mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 3 śmietanki 36%
- 3 śmietanFixy
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 galaretka malinowa
- maliny
+ alkohol
do nasączenia
Jeśli spodobał Ci się ten przepis zapraszam do polubienia mojego profilu Facebook
Biszkopt: Jajka ubijamy z
cukrem i cukrem waniliowym na wysokich obrotach, do tak zwanej białości. Gdy
się ubiją (może to potrwać trochę czasu) wyłączamy mikser. Mąkę tortową i
ziemniaczaną łączymy ze sobą i przesiewamy. Następnie stopniowo dodajemy do
jajecznej masy, cały czas ostrożnie mieszając. Aby biszkopt był puszysty
polecam mieszanie ręką. Masę wlewamy do
tortownicy (ok.25cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Zależy nam na płaskim biszkopcie. Wkładamy do piekarnika
nagrzanego do 160 stopni na 40 min.
Wystudzony biszkopt
obracamy na druga stronę i nasączamy delikatnie alkoholem. Za pomocą miksera
ubijamy na sztywno schłodzoną śmietankę 30%, dosypujemy Fixy i cukier puder.
Śmietankę
rozsmarowujemy równo na biszkopcie i układamy na niej malinki.
Galaretki rozpuszczamy w
1,5 szklanki wrzącej wody. Zostawiamy od ostygnięcia. Aby przyspieszyć proces
tężenia galaretki, już ostudzoną możemy wstawić do zamrażalki na jakiś czas. Nie
zapomnijcie o niej bo zastygnie na AMEN:D Biszkopt obkładamy ‘kołnierzem’.
Malinki delikatnie zalewamy tężejącą galaretką, w taki sposób aby wierzchołki
wystawały. Wstawiamy do lodówki. Gdy stężeje możemy oglądać, a później jeść. A
jest co oglądać – prezentuje się cudnie:)
zaglądamy do środka:)
Można również dodać borówki amerykańskie:)
...
Jeśli spodobał Ci się ten przepis zapraszam do polubienia mojego profilu Facebook
Smacznego!:)
Prosty i smakowity :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńMmm, cudowny :) Tak wyeksponowane maliny muszą smakować bajecznie :)
OdpowiedzUsuńpoezja smaków :)
OdpowiedzUsuń