Halloween
– jedni obchodzą, drudzy nie. Na temat tego czy powinniśmy obchodzić to ‘święto-nie-święto’
w Polsce zdania są podzielone. Moim zdaniem w obchodzeniu tego dnia nie ma nic
złego. Co więcej jest to dobry powód, żeby spotkać się z przyjaciółmi,
poprzebierać!(i nikt nie powie, że jesteśmy na to za starzy…) i zjeść coś dobrego!
Na przykłada kawowe babeczki!
Tak
więc: Halloween? Jestem na TAK!
Składniki
(24 babeczki):
- 350 g mąki
- 50 g kakao
- 200 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka sody
- 100 g czekolady kawowej (ja użyłam o smaku caffe latte z ciasteczkami)
- 3 duże jajka
- 200 ml zimnej kawy espresso
- 200 ml mleka
- 200 ml oleju
+
czekolada/polewa do dekoracji
Mleko,
kawę, jajka oraz olej wlać do wysokiej miski – miksować na najmniejszych
obrotach. Mąkę przesiać, dodać kakao, sodę, cukier i drobno posiekaną
czekoladę. Suche składniki wymieszać ze sobą i stopniowo dodawać do miksujących
się ‘mokrych’ składników. Gotowa masa jest bardzo rzadka, dlatego dobrze jest
przelać ją do garnuszka/naczynia z dziubkiem. Masę nalewamy do papilotek
umieszczonych wcześniej w tacce do pieczenia muffinek, do wysokości 3/4
papierka. Wstawiamy do wcześniej nagrzanego piekarnika na 160°C na ok. 20-25
min.
Po tym czasie wyciągamy babeczki i zostawiamy do wystygnięcia. Zimne
babeczki dekorujemy rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladą (lub polewą) wedle
uznania.
Z racji tego, że miały to być babeczki na Halloween zdecydowałam się
na pajęczynki i ‘straszne’ minki.
Nic trudnego – nawet początkujący sobie
poradzi!
..gdyby ktoś zastanawiał się jak wyglądają w
środku..
środku..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz