Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biszkopt. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biszkopt. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 lutego 2016

Tort Walentynkowy.

Walentynki to święto zakochanych. To również dobry pretekst, aby coś upiec (szczególnie jeśli jesteśmy w posiadaniu tortownicy w kształcie serca - w tym dniu pasuje idealnie). W moim przypadku padło na torcik malinowy - nie za słodki, żeby nie przesłodzić tego już i tak słodkiego dnia.  Sposób wykonania oraz potrzebne składniki zamieszczam pod spodem. Nie zapomnijcie także o tym najważniejszym, w końcu MIŁOŚĆ to najważniejszy składnik wszystkiego, a i każda potrawa przygotowywana z miłością smakuje lepiej. 

W życiu czasem bywa tak, że nie zawsze jest z kim dzielić taki dzień, dlatego tez proponuję zrobić torcik dla siebie samego. Przecież zawsze to lepiej być samemu z ciastem, niż samem bez ciasta :))

Składniki:

BISZKOPT
  • 3 jajka w temp. pokojowej
  • 60 g cukru
  • 70 g mąki pszennej
  • 20g mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki cukru waniliowego 
  • malibu do nasączenia
 MASA 
  • 4  śmietanki 36% 
  • 4 Fixy do śmietany
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 1 opakowanie serka mascarpone
  • 0.5l malin (użyłam mrożonych) 
  • 1/5 galaretki malinowej
Jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na wysokich obrotach, do tak zwanej białości. Mąkę tortową i ziemniaczaną przesiewamy. Następnie ustawiamy najmniejsze obroty w mikserze i stopniowo dodajemy mąkę do jajecznej masy. Wlewamy do tortownicy w kształcie serca wyłożonej papierem do pieczenia. Tak przygotowaną masę biszkoptową wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na ok. 30 min. (pieczemy do tak zwanego suchego patyczka). Upieczony biszkopt odwracamy na drugą stronę i zostawiamy do wystudzenia. Wystudzony biszkopt nasączamy malibu. 

Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno dodając fiksy i cukier puder. Następnie dodajemy serek mascarpone. Masę dzielimy na dwie części. Jedną porcję wykładamy bezpośrednio na biszkopt (zostawiamy niewielka ilość masy do dekoracji). 

Do drugiej części masy dodajemy rozgniecione za pomocą widelca maliny oraz 1/2 galaretki rozpuszczonej w 1/2 szklanki wody (galaretka musi być przestudzona!). Tak powstałą masę malinową wylewamy na masę śmietankową. 



Wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc (dekoracje proponują wykonać na schłodzonym torciku). Po tym czasie nasz torcik jest gotowy do spożycia.


Smacznego!  


I dużo miłości, nie tylko w Walentynki.

sobota, 1 sierpnia 2015

Słoneczny tort brzoskwiniowy.

Ostatnio ktoś mi powiedział, że zaniedbuję bloga i muszę w końcu nadrobić zaległości. To też jestem, i nadrabiam:) to, że nie ma mnie tutaj nie oznacza wcale, że nie piekę. Piekę tylko po prostu nie było czasu, żeby wam to wszystko opisać i obfotografować. Ale jestem, i mam ze sobą tort, dokładniej tort brzoskwiniowy. Tym razem bez pieczenia, wiec w sam raz na lato. Także zapraszam i smacznego! 

I postaram się was już nie opuszczać na tak długo:)

Składniki:
  • brzoskwinie z puszki
  • biszkopty okrągłe lub podłużne 
  • 4 śmietanki 30% (4 x 100ml) 
  • 4 fixy do śmietany
  • 1 galaretka brzoskwiniowa 
  • 2 łyżki cukru pudru
Masa brzoskwiniowa:
  • 2,5 łyżki mąki  ziemniaczanej
  • 1/4 szklanki cukru 
  • syrop z brzoskwiń w puszce ( ok. 1 szklanka )
  • 1/2 szklanki wody
  • 2 brzoskwinie
  • 2 żółtka
  • 50 g masła
  • 2 łyżki żelatyny

Masa brzoskwiniowa: mąkę, cukier, syrop z brzoskwiń i wodę gotujemy na małym ogniu. Cały czas mieszamy, dodajemy 2 zblendowane brzoskwinie. Z czasem masa powinna zacząć gęstnieć przypominając swoją konsystencją kisiel. Cały czas mieszamy, po czym zestawiamy z ognia. Dodajemy żółtka i masło wciąż energicznie mieszając. Żelatynę zalewamy zimną wodą tylko do przykrycia i odstawiamy na 10 min żeby napęczniała. Po tym czasie żelatynę podgrzewamy kilka sekund w mikrofalówce lub na parze wodnej, żeby się rozpuściła. Tak przygotowaną dodajemy do naszej masy energicznie mieszając przez jakiś czas, żeby nie porobiły się kluchy. Powstałą masę zostawiamy do wystygnięcia. 


Galaretkę rozpuszczamy w szklance wrzącej wody po czym odstawiamy do momentu aż zacznie tężeć. 3 śmietanki + 3 fixy ubijamy dodając cukier puder. Do ubitej śmietanki dodajemy na wpół stężałą galaretkę. Miksujemy do uzyskania gładkiej masy. 


Dno tortownicy wykładamy biszkoptami, po czym wylewamy na to śmietankę z galaretką (trzeba zrobić to szybko, zanim masa śmietankowa stężeje). 


Brzoskwinie kroimy w piórka i równomiernie rozkładamy. Na to wylewamy wystudzoną masę brzoskwiniową. Odstawiamy do lodówki na ok 30 min. 


Po tym czasie pozostałą nam jedną śmietankę ubijamy z fixem (dodatkowo można dodać łyżkę cukru pudru). Bitą śmietaną smarujemy wierzch tortu po czym układamy na nim brzoskwinie. 

 

Tort odstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.  


Smacznego!

sobota, 18 kwietnia 2015

Tort cytrynowo-malinowy

Od Wielkanocy upłynęło już trochę czasu, dlatego mam nadzieję, że znowu możecie patrzeć na ‘słodkie’. Ja już odpoczęłam i z entuzjazmem wracam do pieczenia. Tym razem mam dla was przepis na tort, cytrynowo-malinowy. Przepis w którym słowo lodówka pojawi się aż 4 razy:) Nie skłamię jeśli powiem, że to połączenie smakowe przyśniło mi się w nocy. Dokładnie tak było. Z tego miejsca proszę o więcej takich snów, gdyż połączenie cytryny z maliną zyskało bardzo dużo ochów i achów. Zresztą sami się przekonajcie.


Składniki:
  • 8 jajek
  • 170 g cukru
  • 180 g mąki tortowej
  • 60 g mąki ziemniaczanej
  • 25 g cukru waniliowego
  • 2 budynie śmietankowe
  • 1 budyń malinowy
  • 2 szklanki mleka + 1,5 szklanki mleka
  • 2 kostki masła + 1,5 kostki masła
  • 3 cytryny
  • 2 szklanki cukru pudru
  • ½ szklanki malin
  • Mieszanka wody i alkoholu do nasączenia

Jajka z cukrem i cukrem waniliowym ubijamy na puszystą masę na najwyższych obrotach, co najmniej 10 min. Mąkę tortową i ziemniaczaną mieszamy razem i stopniowo przesiewamy do jajecznej masy, cały czas ostrożnie mieszając. Mikserem na najmniejszych obrotach lub ręcznie. Tak powstałą masę ostrożnie przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy (moja miała ok. 30cm średnicy). Pieczemy przez 40 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni. Po tym czasie wyłączamy piekarnik, uchylamy drzwiczki na jakiś czas i dopiero po chwili wyciągamy biszkopt. 


Waniliowy budyń rozpuszczamy w 2 szklankach mleka, gotujemy na małym ogniu. Gdy zacznie gęstnieć dodajemy do niego sok wyciśnięty z 3 cytryn i obtartą z nich skórkę. Gotowy budyń zostawiamy do wystygnięcia. 2 kostki masła z 1 szklanką cukru pudru ubijamy do białości, dodajemy budyń. Masę odstawiamy na chwilę do lodówki. 


Wystudzony biszkopt odwracamy do góry nogami i kroimy na 3 części (wierzchnia warstwa jest spodem tortu.) Każdy z blatów przekładamy masą cyrynową i nasączamy mieszkanką wody i alkoholu. Zostawiamy niewielką ilość masy do zasmarowania boków złożonego tortu. Złożony tort wstawiamy do lodówki na ok. 30 min. 


Malinowy budyń gotujemy w 1,5 szklanki mleka. 1,5 kostki masła ubijamy ze szklanką cukru pudru, a następnie stopniowo dodajemy wystudzony budyń. Na końcu dodajemy maliny, podczas miksowania powinny się „rozpaść”. Gotową masę odstawiamy do lodówki, powinna nieco „zastygnąć”


Masą smarujemy boki i wierzch tortu. Pozostała część partiami przekładamy do rękawa cukierniczego i dekorujemy tort. 


Udekorowany ponownie wstawiamy do lodówki.

 Wiosenne słodkości!Smacznego! :))

sobota, 20 grudnia 2014

Świąteczne ciasto.

Święta! Pierniki wypieczone, uszka do barszczu posklejane i ogólnie atmosfera już bardzo świąteczna (nie licząc temperatury i braku śniegu...). Jeśli jednak wciąż zastanawiacie się 'a może by jeszcze coś upiec na te Święta?', proponuję moje świąteczne ciasto "na bogato". Wrzucam do niego wszystko co mi zostało z przygotowania innym przepisów - różne bakalie, suszone owoce.. Dodajcie co lubicie. :) Taka alternatywa dla tradycyjnego keksu/cwibaka (<- przepis). Moim zdaniem bardzo smaczna alternatywa. Zapraszam do zapoznania się z przepisem. 

A korzystając z tego, że to już pewnie ostatni wpis przed Świętami, życzę wam WESOŁYCH ŚWIĄT. Bądźmy dobrymi ludźmi, dla innych i dla siebie samego. Iii nie przytyjmy za wiele przez Święta! :)

Składniki: 

  • 4 jajka 
  • 2 szklanki mąki 
  • 2 szklanki drobnego cukru 
  • po ½ szklanki suszonej żurawiny i suszonych moreli 
  • po 1/3 szklanki orzechów włoskich, migdałów i rodzynek 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 2 płaskie łyżki cynamonu 
  • 2 łyżeczki sody 
  • szczypta soli 
  • cukier puder i cynamon do dekoracji.


Utrzeć jajka z cukrem, dodawać powoli mąkę i olej mieszać cały czas. (mąkę wcześniej wymieszać z proszkiem sodą cynamonem i solą). Orzechy, migdały morele rodzynki i żurawinę drobno pokroić. Piec do tak zwanego ‘suchego patyczka’ (minimum 40 minut) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. 


Gotowe ciasto wyjąć z formy odwrócić do góry nogami i zostawić do wystygnięcia. 


 Wierzch posypać cukrem pudrem lub cynamonem. 


Wigilia 2014Świąteczne słodkości!Wasze pomysły na osłodę jesiennych wieczorówKorzenne przysmakiŚwiątecznego smacznego!

sobota, 2 sierpnia 2014

Torcik malinowy z galaretką.

Maliny, maliny, maliny... Jak to możliwe, że jeszcze nic z nimi w tym roku nie robiłam!? Sama nie wiem. Przecież są takie piękne i smaczne. [Chociaż chyba wiem, zawsze zjadam od razu!] Taki też właśnie był mój torcik malinowy. To jeden z tych przepisów, gdzie nie wiadomo - patrzeć, czy jeść. Najlepiej się napatrzeć póki czas, bo jakoś szybko go ubywa:) ale trudno się dziwić..                                   Letni, malinowy torcik - może zrób sobie i swoim najbliższym taki?? :)) 

 Składniki:
  • 3 jajka w temp. pokojowej
  • 60 g cukru
  • 70 g mąki pszennej
  • 20g mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki cukru waniliowego
  • 3 śmietanki 36%
  • 3 śmietanFixy
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1 galaretka malinowa
  • maliny
+ alkohol do nasączenia

Biszkopt: Jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na wysokich obrotach, do tak zwanej białości. Gdy się ubiją (może to potrwać trochę czasu) wyłączamy mikser. Mąkę tortową i ziemniaczaną łączymy ze sobą i przesiewamy. Następnie stopniowo dodajemy do jajecznej masy, cały czas ostrożnie mieszając. Aby biszkopt był puszysty polecam mieszanie ręką. Masę wlewamy do tortownicy (ok.25cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Zależy nam na płaskim biszkopcie. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na 40 min.



Wystudzony biszkopt obracamy na druga stronę i nasączamy delikatnie alkoholem. Za pomocą miksera ubijamy na sztywno schłodzoną śmietankę 30%, dosypujemy Fixy i cukier puder. 





Śmietankę rozsmarowujemy równo na biszkopcie i układamy na niej malinki.




Galaretki rozpuszczamy w 1,5 szklanki wrzącej wody. Zostawiamy od ostygnięcia. Aby przyspieszyć proces tężenia galaretki, już ostudzoną możemy wstawić do zamrażalki na jakiś czas. Nie zapomnijcie o niej bo zastygnie na AMEN:D Biszkopt obkładamy ‘kołnierzem’. 




Malinki delikatnie zalewamy tężejącą galaretką, w taki sposób aby wierzchołki wystawały. Wstawiamy do lodówki. Gdy stężeje możemy oglądać, a później jeść. A jest co oglądać – prezentuje się cudnie:)

                                  zaglądamy do środka:)


Można również dodać borówki amerykańskie:)

...

Jeśli spodobał Ci się ten przepis zapraszam do polubienia mojego profilu Facebook
 Lato w pełni! 
Smacznego!:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...